Flipowanie – czyli kupowanie mieszkań w atrakcyjnej cenie, remontowanie i ich odsprzedaż – już od kilkunastu lat cieszy się ogromną popularnością w Polsce. Głównie dlatego, że pozwala wygenerować znaczne zyski we względnie krótkim czasie. Wystarczy poczytać artykuły w internecie dotyczące flipowania lub obejrzeć filmiki na YouTube, by dowiedzieć się, że na flipie można zarobić nawet i 150 tysięcy złotych. Oczywiście generowanie takich obrotów na jednym mieszkaniu jest realne, ale trzeba dobrze znać rynek nieruchomości i rządzące nim mechanizmy. W przeciwnym razie – jeśli jesteśmy inwestorami bez doświadczenia – możemy stracić dziesiątki (jak nie setki) tysięcy złotych. Dlatego w tym artykule opiszemy najpopularniejsze błędy popełniane na flipach i wskażemy, co zrobić, by ich uniknąć.
To oczywiste, że każdy początkujący popełnia błędy – po prostu trudno ich uniknąć na etapie nauki. Ale w nieruchomościach każda zła decyzja może nas kosztować utratę kapitału i w efekcie obniżyć rentowność inwestycji – bądź sprawić, że w ogóle przestanie się ona opłacać. Znane przysłowie mówi: “Lepiej zapobiegać, niż leczyć”. Dlatego warto, żeby początkujący fliper najpierw zainwestował w indywidualne szkolenie z nieruchomości, zanim zacznie działać na rynku pełną parą. Najlepiej pod okiem doświadczonego inwestora, który ma na koncie setki udanych inwestycji. A także wie, jak uniknąć błędów popełnianych przez początkujących przedsiębiorców.
Nie od dziś wiadomo, że w nieruchomościach lokalizacja odgrywa najważniejszą rolę. Każdy fliper powinien dokładnie przeanalizować (np. korzystając z funkcji Ocena lokalizacji na Moniterze), czy mieszkanie znajduje się w atrakcyjnym miejscu – z punktu widzenia potencjalnych nabywców. W przeciwnym razie sprzedaż mieszkania może się znacznie wydłużyć, a nawet zmusić flipera do obniżenia ceny, co zmniejszy rentowność inwestycji.
Sprawdzenie wszystkich dokumentów to bardzo istotny krok w całym procesie kupowania nieruchomości na flipa. Jeśli inwestor nie zweryfikuje zapisów, które znajdują się np. w księdze wieczystej, może narazić się na poważne problemy prawne oraz finansowe. A to dlatego, że takie mieszkanie może być obciążone hipoteką lub innego rodzaju zadłużeniami, które trzeba będzie spłacić. Co więcej, na lokalu mogą spoczywać inne obciążenia – np. związane ze służebnością bądź użytkowaniem wieczystym. W konsekwencji nie zweryfikowanie księgi wieczystej, lub innych istotnych dokumentów (np. ilości osób zameldowanych), może sprawić, że inwestycja w mieszkanie na flipa okaże się nieopłacalna, lub znacznie rozciągnie się w czasie.
Często zdarza się, że początkujący inwestorzy mają problem ze skutecznym negocjowaniem ceny mieszkania. A jest to kluczowa umiejętność, bez której inwestycja prawdopodobnie okaże się nierentowna. Stworzenie dobrej strategii negocjacyjnej na podstawie aktualnej sytuacji rynkowej jest niezbędne, jeśli chcemy kupić mieszkanie na flipa w atrakcyjnej cenie. Ponieważ im droższy lokal zakupimy, tym mniej nam zostanie w budżecie na inne elementy – takie jak wykonanie remontu, wyposażenie czy home staging.
Negocjowanie ceny wymaga nie tylko wiedzy o rynku, ale także zdolności dostosowania się do sytuacji. Flipper ma być gotowy na różne scenariusze rozmowy podczas prowadzenia negocjacji. Powinien także wiedzieć, jak uzasadnić proponowaną przez siebie kwotę, ale jednocześnie starać się, aby dążyć do zasady “win – win”. Dzięki temu druga strona także będzie usatysfakcjonowaną transakcją.
Warto pamiętać, że każde wynegocjowane tysiąc złotych to dodatkowy zysk dla flippera. Te pieniądze można przeznaczyć później na profesjonalną sesję zdjęciową czy home staging.
Pominięcie tego punktu może być bardzo problematyczne dla początkującego flippera. Przede wszystkim istnieje ryzyko nieplanowanych wydatków w kosztorysie, związanych z odkryciem większych lub mniejszych wad w mieszkaniu. Na przykład jeśli konieczna będzie wymiana instalacji elektrycznej lub wodno-kanalizacyjnej. Niedokładna analiza stanu technicznego nie tylko podniesie w późniejszym etapie koszt całej inwestycji, ale także może wydłużyć proces sprzedaży mieszkania, zamrażając kapitał flippera.
Lokal, który nie zostanie dostosowany do potrzeb kupującego, czyli np. rodziny z dziećmi lub singla, dłużej będzie stał pusty. Dlatego flipper powinien dokładnie przeanalizować, jakie są potrzeby potencjalnego nabywcy i pod tym kątem zaaranżować wnętrze i umeblować mieszkanie.
Nie od dzisiaj wiadomo, że ludzie kupują oczami, i dokładnie tak samo jest w nieruchomościach. Aby szybciej sprzedać mieszkanie na flipa, trzeba je jak najlepiej zaprezentować – zarówno online, jak i na żywo. A do tego niezbędne jest wykonanie profesjonalnej sesji zdjęciowej oraz home stagingu. Mieszkanie, które jest estetyczne, “odgracone” i pozbawione osobistych przedmiotów właścicieli, po prostu szybciej się i drożej się sprzeda. Bo potencjalnemu kupującemu będzie łatwiej wyobrazić sobie siebie w neutralnej przestrzeni zaaranżowanej przez home stagera.
7. Przeszacowanie ceny mieszkania.
To także często popełniany przez początkujących flipperów błąd, który wynika z nieznajomości rynku, a konkretnie – aktualnych stawek. Ustalenie zbyt wysokiej ceny za metr może po prostu odstraszyć potencjalnych kupujących. W rezultacie kupią lokal od innego flippera, a nasze mieszkanie będzie stało puste, dopóki nie zejdziemy do ceny rynkowej. Dlatego przed sprzedażą należy dobrze zweryfikować stawki dla konkretnego miasta oraz dzielnicy. Dzięki temu nie trzeba będzie radykalnie obniżać ceny, a mieszkanie szybciej znajdzie kupca.
Podsumowując, każda inwestycja niesie ze sobą pewne ryzyko. Jednak można je zminimalizować, dzięki odpowiedniemu przygotowaniu do działania na rynku nieruchomości. Wzięcie udziału w szkoleniu z flipowania w ramach Akademii Monitera pomoże uniknąć błędów i osiągnąć maksymalny zwrot z inwestycji.