Zapisz się do newslettera i odbierz dostęp do bezpłatnych materiałów o nieruchomościach

Sekrety idealnej lokalizacji [10/100]

Na samym początku starałam się ustalić kto będzie wynajmował moje mieszkanie, ponieważ ten czynnik jest decydujący w wyborze lokalizacji. Czego dokładnie on oczekuje? Co dla niego będzie istotne? W przypadku studentów i młodych ludzi pracujących istotne są dwie rzeczy: bliskość od uczelni oraz dużych zakładów pracy.

Wymarzona lokalizacja to taka, która umożliwia dotarcie do celu bez konieczności korzystania z samochodu lub transportu publicznego. To pierwsza myśl studenta szukającego pokoju na wynajem. Cofnijmy się sześć lat wstecz kiedy sama z uporem maniaka szukałam pokoju znajdującego się maksymalnie w promieniu 1 kilometra od mojej uczelni. Dodatkowo ważną kwestią była odległość od centrum, sklepów, piekarni, przystanku autobusowego, apteki itp. Zawsze wychodziłam z założenia, że dobra lokalizacja wiąże się z oszczędnością czasu oraz pieniędzy wydawanych na bilety autobusowe.

Sekret numer 1. Właściciel wynajmowanego przeze mnie niegdyś pokoju, o którym wcześniej wspominałam, zachęcił do każdorazowego sprawdzania oferty na Google Maps i Google Steet View. Zdjęcia zazwyczaj są robione kilka lat wcześniej. To świetna okazja, aby porównać czy na przestrzeni lat zostały poczynione jakiekolwiek inwestycje związane z ociepleniem bloku, malowaniem, wymianą okien itd. Często samo ogłoszenie może wydawać się bardzo interesujące, jednakże po prześledzeniu lokalizacji przy pomocy Street View możemy od razu je wykluczyć.

Sekret numer 2. Pomimo kilku dobrych lat spędzonych w Katowicach, nie wszystkie ulice są mi znane. Znalazłam świetne rozwiązania, które ułatwiły mi prace i zdecydowanie zaoszczędziły poszukiwania. Na moim koncie w Moniter.pl wybrałam funkcje ,,oceń lokalizację”, która posiada bazę wszystkich miast w Polsce w postaci mapy, na której zostały zaznaczone uczelnie wyższe i przystanki autobusowe. Po wpisaniu dowolnego adresu możemy sprawdzić czy nasze potencjalne mieszkanie znajduje się w tzw. ,,ciepłym” promieniu uczelni. Średnice pól mogą się pokrywać, co oznacza, że w danej okolicy znajduje się kilka uczelni. Zdecydowanie ułatwia to analizowanie czy dana lokalizacja jest korzystna dla studenta.

Szybko poszło! Wpisałam ulice Batory, która znajdowała się w „ciepłym” obszarze, sięgnęłam po telefon i umówiłam się na oglądanie mieszkania. Oferta dotyczyła mieszkania znajdującego się w kamienicy, o wartości 160 tys. zł za 60m2.

Pierwsze wrażenie? Nie wiem jakie Wy macie doświadczenia czy skojarzenia związane z kamienicami, przyznam, że ja raczej słabe, żeby nie powiedzieć fatalne. Niemal za każdym razem wchodząc do kamienicy schemat był dokładnie tez sam. Obskurna klatka schodowa, stanowiąca centrum życia towarzyskiego lokatorów danej kamienicy, do tego smród niemiłosierny, każdy kąt zasikany, jednym słowem bida z nędzą.

Jak było tym razem? Szok i niedowierzanie. Po wejściu z głównej ulicy napotkaliśmy kolejne drzwi z domofonem. Każdy lokator ma kod, dzięki któremu jest w stanie dostać się do środka. Ku mojemu zdziwieniu klatka schodowa okazała się być czysta i zadbana. Dodatkowo rozprzestrzeniał się piękny zapach pieczonego pieczywa – uśmiech od razu pojawił się na mojej twarzy. Drzwi do mieszkania były dwuskrzydłowe co wynikało z faktu, iż mieszkanie podzielono na dwa mniejsze przy pomocy ścianki działowej. Pośrednik wiedząc, że jestem zainteresowana zakupem mieszkania pod inwestycje od razu zdradził mi kilka istotnych informacji. Po pierwsze jest to obiekt znajdujący się w rejestrze zabytków, co uniemożliwia między innymi wymianę okien na plastikowe. W przypadku ogrzewania konieczne jest zrobienia go na nowo.

Z korytarza możemy wejść do kuchni i pokoju znajdującego się zaraz przy niej, natomiast do drugiego pokoju już nie. Wpadłam na pomysł, aby zrobić osobne wejście do ostatniego pokoju w miejscu łazienki. Jednakże pośrednik szybko wybił mi go z głowy, ponieważ ściana dzieląca pokój i łazienkę jest ścianą nośną.

Reasumując, pomimo dobrej lokalizacji, ceny, metrażu i dobrego, pierwszego wrażenia, mieszkanie nie spełniało podstawowego kryterium – możliwości podziału na pokoje. Fakt ten zmusił mnie do dalszych poszukiwań.

Grunt to nie zniechęcać się. Zasiadam do Moniter.pl i szukam dalej!

3 rzeczy, których się nauczyłam:

1. Narzędzia, które ułatwiły mi życie. Korzystam z dwóch narzędzi, dzięki czemu mogę szybko sprawdzić czy dana lokalizacja jest atrakcyjna czy nie. Pierwszym z nich jest Street View, dzięki któremu możemy zrobić sobie wirtualny spacer po danej okolicy. Z kolei drugim narzędziem jest funkcja ,,oceń lokalizację” znajdująca się na stronie https://mapa.moniter.pl. Świetna opcja, dzięki której wiemy w jakiej odległości mieszkanie znajduję się od wszystkich uczelni.

2.Klatka schodowa. Przyjrzyj się dokładnie. Niestety nie mam zbyt dobrego doświadczenia związanego z kamienicami. Warto zwrócić uwagę na zapach, ściany, podłogi oraz towarzystwo jakie się tam kręci. 

3. Kamienica rządzi się swoimi prawami. W przypadku kamienicy warto sprawdzić czy budynek znajduje się w rejestrze zabytków, jaki jest stan okien oraz często konieczne jest zrobienie ogrzewania.

Komentarz Filipa:

Mam wrażenie, że Ola wskoczyła na głęboką wodę z oglądaniem mieszkania w zabytkowej kamienicy z ogrzewaniem elektrycznym. Sam mam kilku znajomych, którzy zbyt szybko podjęli decyzje o zakupie i dali się skusić lokalizacją i ceną mieszkania w kamienicy, czego teraz żałują.

Kamienice są mniej przewidywalne niż wielka płyta, która stawiana była wg. prostego schematu i bez pokoi przejściowych.

Bywają kamienice (winda, centralne ogrzewanie miejskie, zadbana klatka i elewacja, nowe okna, układ mieszkania odpowiedni do podziału na pokoje), które idealnie nadają się pod inwestycje, czasem nawet lepiej niż wielka płyta dlatego warto brać je także pod uwagę podczas poszukiwań.

Z plusów wymieniłbym często doskonałą lokalizację i atrakcyjną cenę.

Z minusów to spotykany brak sensownego ogrzewania, obiekt w rejestrze zabytków, zły stan budynku / klatki schodowej.

Zachęcam do oglądania, aby wyrobić swoją opinię, jednak z decyzją kupna wstrzymałbym się do momentu nabrania większego doświadczenia.

Bezpłatna baza wiedzy

Ostatnio na blogu

Zapraszamy do lektury merytorycznych wpisów na blogu, które pomogą Ci udoskonalić umiejętności w obrocie nieruchomościami.