Poddasza zawsze kojarzyłam z ciemnym, zakurzonym składzikiem różnych bibelotów i staroci nagromadzonych przez lata. Dzisiaj cieszą się coraz większym zainteresowaniem, wręcz uznawane są za nowy trend mieszkaniowy. Są one tańsze niż typowy układ mieszkania. Adaptacja poddasza jest o wiele łatwiejsza niż dotychczas niestety koszta urządzenia nadal są dość wysokie.Wcześniej nie zwracałam uwagi na poddasza, skupiałam się na klasycznych mieszkaniach. Wychodziłam z założenia, że poddasze jest świetnym pomysłem jeżeli chcemy osiągnąć przestronne lokum w typie studio lub niedużego loftu doceniane przez osoby lubiące open space. Czy poddasze spełni role mieszkania pod wynajem pokoi? Tego nie byłam pewna.
Zachęcona przez Moniter. Gdy dostałam na skrzynkę ofertę dotyczącą poddasza początkowo odrzuciłam ją bez chwili zastanowienia lecz z czasem doszłam do wniosku, że warto byłoby je zobaczyć. Mieszkanie znajdowało się w samym sercu Katowic, a dodatkowo cena 159 tysięcy za 52 metry kwadratowe wydawało się być dość zachęcająca. Dlatego też stwierdziłam, że umówię się na oglądanie tego poddasza. W godzinach szczytu zaparkowanie pod kamienicą wydawało się być czymś niemożliwym na szczęście przy drugim podejściu udało się. Drzwi do klatki były na kod, zaraz za nimi ukazała się długa spirala schodów prowadząca do poddasza. Mieszkańcy zebrali fundusze na wyremontowanie schodów, co można zobaczyć na zdjęciach. Efekt końcowy rewelacyjny. Nie było przykrych zapachów, śmieci, butelek. Czysto i schludnie co mocno mnie zdziwiło. Nie tak wyobrażałam sobie kamienice w centrum miasta. Po dotarciu na ostatnie piętro, co trochę nam zajęło, weszliśmy do środka.
Pierwsza myśl? Kompletna ruina. Zdjęcia poddasza, które widziałam w Internecie kompletnie nie przypominały miejsca, w którym się znalazłam. Na wejściu była kuchnia, a raczej jej pozostałości. Rury kanalizacyjne nie były doprowadzone do mieszkania więc trzeba byłoby się tym zająć w pierwszej kolejności. Następną inwestycją jest ogrzewanie. W jednym z pomieszczeń znajdował się piec kaflowy. Nie licząc kuchni mieszkanie składało się z dodatkowych 3 pokoi oraz małej wieży z której można było zobaczyć panoramę miasta. Razem z pośrednikiem staraliśmy się podzielić tą przestrzeń tak, aby uzyskać jak największą liczbę pokoi. Co więcej, aby każdy z nich był niezależny. Pierwsze pomieszczenie zaraz przy kuchni można śmiało podzielić na dwa przestronne pokoje.
Następny pokój również lecz trzeba byłoby zrobić do niego osobne drzwi. Jedynym wyjściem byłoby przebicie się przez kuchnie, dodatkowo zrobić korytarz aby każdy z pokoi miał osobne wejście– dość skomplikowane. Ale czy wykonalne? W tym przypadku trzeba byłoby zapytać wspólnoty. Zostaje ostatni pokój, który połączony jest z pewnego rodzaju wieżą. Tutaj nie ma możliwości podziału pokoju.
Co do samej wieży, jest to coś kompletnie nowego. Nie spotkałam się z czymś takim wcześniej. Nie mam pojęcia jak można ją wykorzystać, ponieważ okna znajdują się dość wysoko i aby zobaczyć piękny widok Katowic musiałabym się wspiąć.
Wcześniej nie miałam do czynienia z taką przestrzenią. Ogromnym plusem były skosy. Często widziałam mieszkania, gdzie zabierały one większość powierzchni co sprawiało, że było nam dość niewygodnie i czuliśmy dość spory dyskomfort. Tym razem nie było to odczuwalne. Pośrednik od razu zaznaczył, że osobą decyzyjną jest prezes biura nieruchomości, w którym pracuje. Wczoraj kwota 150 tysięcy została odrzucona, pomimo iż zainteresowany mógł zapłacić gotówką. Od razu wiedziałam, że schodzenie poniżej tej stawki raczej nie ma sensu. Oczywiście zaproponowałam cenę o wiele niższą lecz została od razu odrzucona.
Podsumowując. Jeżeli poddasze ma służyć do celów mieszkaniowych musi być do tego dostosowane. Zabudowa, założenie instalacji, a następnie ocieplenie całego poddasza będzie zdecydowanie wymagało pomocy dobrej ekipy remontowej. Jeżeli chciałabym ingerować w konstrukcje budynku musiałabym uzyskać wymagane pozwolenia. Koszty przystosowania poddasza będą dość wysokie. Dodatkowo trzeba doliczyć montaż odpowiednich okien oraz ścianki działowe. Choć ta nieruchomość nie jest w moim zasięgu, postanowiłam się bardziej przyjrzeć poddaszom znajdującym się na rynku nieruchomości.
3 rzeczy, których się nauczyłam:
1. Potencjał poddasza. Bez wątpienia poddasza stały się widocznym trendem w świecie nieruchomości. Warto obserwować trendy i być na bieżąco. Fakt ten uświadomił mnie, że będzie to cenna lekcja. Pojawia się coraz więcej ofert mieszkań znajdujących się na poddaszach, widząc jak świetnie można zaadaptować tą przestrzeń zaczynam brać tą opcje pod uwagę. Dodatkowo ceny poddaszy są niższe od mieszkań, które dotychczas oglądałam.
2.Otwarty umysł. Staram się oglądać jak największą ilość mieszkań, nawet te, które wcześniej odrzuciłabym w przedbiegach. Staram się brać wiele opcji pod uwagę. Nie zamierzam zawężać swoich poszukiwań.
3.Zdjęcia vs rzeczywistość. Z tym bywa różnie. Idealnym przykładem jest to mieszkanie. Zaraz po otworzeniu się drzwi zastanawiałam się czy, aby na pewno wiem gdzie jestem. Nie dawało mi to spokoju więc od razu zapytałam kiedy zdjęcia były robione. Pośrednik śmiejąc się odpowiedział, że mają świetny aparat, do tego mieszkanie wygląda kompletnie inaczej, w słoneczny, letni dzień. Zdecydowanie doceniam kreatywność Pana pośrednika. Warto nie nastawiać się nazbyt pozytywnie, wziąć dużą poprawkę na to co niebawem zobaczymy, aby nie czuć się rozczarowanym i rozżalonym jak ja.
Komentarz Filipa:
Zacznę od końca, czyli od tych świetnych zdjęć. Kilka razy w życiu byłem na mieszkaniach, gdzie zdjęcia były tak dobre, że po wejściu od razu spotykało nas rozczarowanie. Dlatego też robiąc zdjęcia naszym pokojom na wynajem nie przesadzamy nigdy z ich „podkręcaniem”, aby na miejscu nie było rozczarowania. Bo wtedy czeka nas więcej jeżdżenia i pokazywania osobom, które spodziewały się czegoś lepszego.
W kwestii zaawansowanych tematów jak poddasza to pewnie znajdą one amatorów, chcących się trochę bardziej wysilić w zamian za wyższy potencjał zarobkowy. Początkującym inwestorom zawsze odradzam kupowania poddaszy i z licytacji komorniczych, w których mogą wyniknąć trudne do przewidzenia problemy, bo jest zbyt duży wybór mieszkań na rynku wtórnym, które są znacznie łatwe w realizacji.
Mimo tego zachęcam osoby zaczynające aby obejrzały jakie są możliwości, zarówno na poddaszach jak i poprzez pójście na licytację komorniczą jako gość/obserwator.