Zapisz się do newslettera i odbierz dostęp do bezpłatnych materiałów o nieruchomościach

6 rad, aby osiągnąć sukces w nieruchomościach. [cz.1]

 

„Kto na tej sali zarabia więcej niż 100.000zł co miesiąc na nieruchomościach?” – padło pytanie ze sceny.

„Wymyślił kwotę z kosmosu – nieosiągalne” – pomyślała część sali.

A jednak na sali było kilka osób, które tyle zarabiają. Jakby w pytaniu obniżyć kwotę do 50.000zł to takich osób na sali było więcej.

Co zatem sprawia, że większość nie ma takich efektów i uważa, że ta kwota jest nierealna? I jak zatem to osiągnąć?

Z rozmów kuluarowych, poprzednich doświadczeń i własnych przemyśleń wyciągnąłem kilka wniosków, które z pewnością pomogą Ci podnieść obecne zyski z nieruchomości.

Być może część punktów wyda się błacha – co może oznaczać, że albo masz to zagadnienie w małym paluszku, albo że je ignorujesz i może właśnie nad tym warto się pochylić? 🙂

Podzielę się z Tobą teraz 6 krokami, które zastosowałem u siebie aby dojść od 0 do 120 pokoi w 18 miesięcy. Możesz je wykorzystać aby zrobić mniej albo i więcej – wszystko zależy od Twojej determinacji.

  1. Jasny cel. Konkretna liczba. Ustalony termin.
    Jak zaczynałem inwestować cel miałem jasny. 100 pokoi. Do grudnia 2017. W grudniu 2016 byłem na swoim pierwszym szkoleniu z nieruchomości i takie dostałem instrukcje. Ustal cel i zacznij go realizować.
     
    Dlaczego 100?
     
    Przeczytałem kiedyś, że ludzie są w stanie uwierzyć i wyobrazić sobie 3-krotność obecnych zarobków. Zarabiasz 5.000zł? 15.000zł jest pewnie osiągalne, ale 50.000zł? Już pewnie mniej…Dla mnie 10 pokoi (2 mieszkania) to było mało. Szkoda poświęcać czas na uczenie się o nieruchomościach dla 10 pokoi. 30 wydawało mi się osiągalne. Dlatego na koniec pomnożyłem to razy 3, wyszło 90, ale źle to wyglądało więc zaokrągliłem do 100 🙂 Luźno licząc 100 pokoi x 300zł zysku miesięcznie = 30.000zł miesięcznie. Nieźle jak na rok pracy.

     
    Zadanie:
    Jakie zyski / ilość pokoi / ilość mieszkań wydają Ci się osiągalne? Wybierz liczbę a następnie pomnóż razy 3. Dlaczego w 1 rok?

    12 miesięcy aby pozyskać 100 pokoi. 100/12 = 8 pokoi na miesiąc. 1 duże mieszkanie, lub 2 małe. Wiedziałem, że na kredyt tyle bym nie dostał, więc od razu myślałem też o podnajmie.Teraz to już wiem, ale zaczynając nie wiedziałem – średnią skuteczność mam na poziomie ok 10%. Czyli na 100 obejrzanych mieszkań 10 mieszkań byłem w stanie kupić / podnająć. Mając 100 pokoi do pozyskania, średnio w mieszkaniu mamy 5 pokoi to musiałem obejrzeć 20 mieszkań przy skuteczności 10%. Czyli 200 mieszkań w rok. Czyli pół spotkania na dzień. 3-4 spotkania na tydzień. Tyle to chyba każdy da rade?

     
    Zadanie:
    Ustal konkretny termin. Podziel cel z poprzedniego zadania przez ilość dni i zobacz co musisz robić każdego tygodnia. Przyjmij skuteczność 5% a pozytywnie się zdziwisz jak okaże się, że masz wyższą skuteczność niż ja 🙂

     

  2. Nie kombinuj – weź to co działa i to rób.
    Jeśli jeszcze nie byłeś bądź nie byłaś na szkoleniu z nieruchomości (polecane przeze mnie szkolenia, na których sam byłem: https://moniter.pl/szkolenia) to moim zdaniem może brakować Ci 1 istotnej rzeczy, którą dostaje się na szkoleniu.
     
    Plan działania.
     

    Jeśli masz za sobą jedno z polecanych przeze mnie szkoleń to z pewnością masz plan działania. I co teraz z nim zrobić?To czego nie rozumiem (aczkolwiek samemu zdarza mi się tak działać…) to dlaczego kombinujemy i próbujemy wszystko zmieniać 🙂 Zamiast wziąć plan od szkoleniowca, która przetestował go na sobie i innych kursantach to zmieniamy go pod siebie. Chociaż to i tak lepsze niż zupełny brak działania.Z reguły w przerwach szkoleń, zamiast rozmów o tym jak wdrożyć zebrane informacje to słyszę o tym ile jest możliwości w nieruchomościach i że najlepiej robić wszystkiego po trochu. Jak zbierzesz doświadczenie – ok, rób kilka rzeczy naraz. Na początek jednak tylko stracisz czas, energię i ochotę.

    Jeśli chcesz mieć efekty – weź to co działa i to rób.

    Wiem, czasem ciężko uwierzyć, że niektóre rzeczy są takie proste jak mówi się o tym na szkoleniach. Też w to nie wierzyłem – potraktuj to jako motywator aby sprawdzić to na własnej skórze :)Z reguły takie plan wygląda mniej więcej tak:

    1. Ustal jaki masz cel. Zgodny ze szkoleniem na którym byłeś/aś. (nie wiem, ile nie wiem – nieświadoma niekompetencja)
    2. Przejrzyj ogłoszenia w internecie (Moniterze) lub ze znajomym pośrednikiem.
    3. Zacznij oglądać mieszkania na żywo, najlepiej tylko w kilku wybranych dzielnicach aby stać się w nich ekspertem.
    4. Po 10 obejrzanych mieszkaniach będzie szok (dopiero teraz wiem, ile nie wiem – świadoma niekompetencja). Uzupełniaj wiedzę i działaj.
    5. Po 30-80 obejrzanych mieszkaniach, pierwsze zakupy, podnajmy (wiem, że już dużo wiem – świadoma kompetencja). Uzupełniaj bardziej zaawansowaną wiedzę (remonty?) i działaj.
    6. Po 80+ obejrzanych mieszkaniach, kilka zakupów, podnajmów (nie wiem, że już dużo wiem, robię to intuicyjnie – nieświadoma kompetencja). Dbaj o relacje z pośrednikami, z którymi zrobiłeś deale (dostawcy perełek) i eliminuj rzeczy, które zabierają Ci za dużo czasu a przynoszą mniejsze efekty.

    Jak widzisz – plan jest prosty 🙂 Trudniejsza jest realizacja. Ale dzięki niej już przy 5 punkcie zdziwisz się jak wiele się nauczyłeś/aś i jakie to wszystko staje się proste.

    Zadanie:
    Zastanów się jaki plan został Ci przedstawiony na ostatnim szkoleniu. Jakie sztuczki i rady dał Ci szkoleniowiec aby ułatwić sobie działanie. Umów się do obejrzenia min. 1 mieszkania z pośrednikiem i 1 bezpośrednio. Zobacz czym się różnią takie spotkania.

Na dziś 2 istotne punkty. Mógłbym od razu dać 6, ale wiem że trzeba mieć czas na wykonanie zadań. W następnym poście opowiem o sposobach motywowania siebie do działania  i radzeniu sobie z problemami po drodze.

Daj znać w komentarzu albo na [email protected] jeśli dzięki temu postowi obejrzałeś/aś bądź obejrzałaś te 2 mieszkania 🙂

Bezpłatna baza wiedzy

Ostatnio na blogu

Zapraszamy do lektury merytorycznych wpisów na blogu, które pomogą Ci udoskonalić umiejętności w obrocie nieruchomościami.