Zapisz się do newslettera i odbierz dostęp do bezpłatnych materiałów o nieruchomościach

6 rad, aby osiągnąć sukces w nieruchomościach. [cz.3]

Coś co zajęło mi najwięcej czasu, aby u siebie wdrożyć zostawiłem na koniec tej serii.

Specjalnie, aby podkreślić istotność tych 2 aspektów.

Oba będą o ludziach. Mówi się dużo o B2C (business-2-client) albo B2B (business-2-business), zapominając, że tak naprawdę zawsze chodzi o P2P (person-2-person). Praktycznie każdy aspekt biznesu/nieruchomości sprowadza się do relacji międzyludzkich.

Podsumujmy zatem co dotychczas zebraliśmy:

  1. Jasny cel. Konkretna liczba. Ustalony termin.
    (w pierwszej części)
  2. Nie kombinuj – weź to co działa i to rób.
    (w pierwszej części)
  3. Co jest Twoim „Dlaczego?”
    (w drugiej części)
  4. Konsekwencja i systematyczność
    (w drugiej części)
  5. Współpraca z innymi inwestorami

    Na moim pierwszym szkoleniu z nieruchomości otworzyły mi się oczy. Nie dość, że prowadzący zdradzał dosłownie wszystkie tajniki swojego biznesu nieruchomościowego i doradzał jak 'sklonować’ jego rozwiązania, to jeszcze na sali były osoby, które już wtedy współpracowały z „konkurencją” ze swojego lokalnego rynku.

    Z dotychczasowej branży IT to było nie do pomyślenia, że ktoś zdradzi swój know-how za niewielkie pieniądze (w stosunku do wartości tej wiedzy) to jeszcze, że spokojnie może współpracować z innymi osobami na dość ciasnym rynku nieruchomości.

    Od tamtego czasu zacząłem dostrzegać pewne zależności u inwestorów:
    -część inwestorów uwielbia pozyskiwania nowych mieszkań, cały proces do kupienia nieruchomości u notariusza.
    -część nie ma żadnych problemów z remontami, współpracą z ekipą, planowaniem układu.
    -część lubi zarządzać, weryfikować najemców i trzymać porządek w papierach.

    Ciekawi mnie, w której grupie Ty jesteś?
    A może nie utożsamiasz się w ogóle z jakąś inną grupą? 🙂
    Ja miałem tak samo. Lubię szukać nieruchomości, oceniać czy się nadają, poznawać właścicieli i pośredników. Nie lubię jednak ani remontów, ani zarządzania.
    Jak zatem sobie z tym poradziłem?

    Na początku starałem się zrobić wszystko sam, jednak cały czas myśląc o osobach do współpracy zaangażowałem w to wspólnika z IT (ze smykałką do remontów) oraz żonę (ze smykałką do zarządzania).

    Czy to oznacza, że nie da się tego robić samemu? Oczywiście, że się da. Można po prostu nie być wielkim fanem danej części inwestowania, ale na szkoleniach dostajesz kompletną wiedzę, która pozwoli Ci poradzić sobie z wszystkim od A do Z. Po prostu przyjemniej jest w zespole.

    Kolejna kwestia to inni inwestorzy, którzy nie współpracują z nami tak blisko. Z jednej strony jest to nasza konkurencja, z drugiej strony – wspólnie cywilizujemy rynek najmu. Od moment jak zacząłem działania na rynku uczestniczę od czasu do czasu w lokalnych spotkaniach Mieszkanicznika, widziałem też że pojawiły się ostatnio lokalne spotkania GIC oraz WIWN. Mamy też grupy na Facebooku (np. naszą)
    Być może w najbliższym czasie pojawią się jeszcze inne możliwości poznania lokalnych inwestorów.

    Co mi to daje?
    Wiedzę z pierwszej ręki jakie obecnie mają obłożenie w danej lokalizacji, jakie ceny, czy podnoszą czy zostawiają ceny. Czy wszystko im się wynajęło i czy mogą zapytania przekierowywać do mnie (lub odwrotnie).Co więcej, możemy robić wspólnie transakcje, albo szybko odsprzedać komuś deala, jak akurat nie mamy na niego pieniędzy. Opcji jest spoko, dla mnie takie właśnie znajomości przełożyły się na setki tysięcy zysku przez ostatnie lata.

    Zadanie:
    Wybierz się na spotkanie Mieszkanicznika, GIC, WIWN albo dołącz do grupy na FB. Poszukaj innych inwestorów z Twojego miasta, którzy mają podobne spojrzenie na ten temat ale uzupełniacie się kompetencjami. Czyli szukaj kogoś, kto lubi rzeczy, za którymi Ty nie przepadasz.

  6. Delegowanie zadań i automatyzacja

    Dla znacznej części przedsiębiorców jest to wyzwanie – delegowanie zadań. Nie wiem jak z osobami pracującymi teraz na etacie, ale podejrzewam, że jeśli nie są na kierowniczym stanowisku to może mają podobnie. Po prostu nie możemy uwierzyć, że ktoś może zrobić za nas coś równie dobrze jak my.

    Mógłbym to obliczać, że ktoś zrobi coś na 60% naszych możliwości i delegując zadania 2 osobom osiągamy 120% naszej wydajności, oczywiście przy założeniu, że nie trzeba tych osób nadzorować, ale nigdy mnie nie przekonywały takie obliczenia.

    W tym miejscu poruszę też kwestię automatyzacji, bo zadania, które wykonujemy dzielą się wg mnie na kilka kategorii:
    1.zadania, które może za nas zrobić program/aplikacja,
    2.zadania, które może za nas zrobić człowiek bez wiedzy,
    3.zadania, które może za nas zrobić człowiek po przeszkoleniu,
    4.zadania, które możesz zrobić Ty lub ktoś na Twoim poziomie,
    5.zadania, które musi zrobić specjalista.

    Patrząc na listę rzeczy, które ja robiłem każdego dnia to dość szybko mogłem wytypować zadania z grupy 1 i 2 (i 5), które można zdjąć sobie z głowy. Grupami 3+ na razie nie zaprzątaj sobie głowy, bo największe korzyści osiągniesz właśnie dzięki pozbyciu się tych najprostszych rzeczy.

    Zadania z grupy 1 to np:
    -wystawianie cyklicznych płatności (SON)
    -obsługa płatności masowych (nie musisz sprawdzać kto wpłacił a kto nie, także SON)
    -miękka windykacja poprzez e-mail i SMS (SON)
    -komunikacja z najemcami o rzeczach powtarzalnych (spisanie liczników, terminy, także SON)
    -wyszukiwanie ogłoszeń (Moniter.pl)
    -analiza opłacalności inwestycji (Rentier.io)
    -pilnowanie terminów (Kalendarz Google)
    -ustawienie przelewów stałych / automatycznej subskrypcji kartą (opłaty za rachunki)

    Zadania z grupy 2 i 5 to np:
    -(wspólnie z innymi inwestorami) zatrudnienie osoby do zarządzania mieszkaniami/pokojami. Jeśli mamy mniejszą ilość może inny inwestor nas „przygarnie” w swoje zarządzanie. Może w kilku inwestorów stać Was będzie na 1 osobę zarządzającą na pełen etat. Może jeden z Was stanie się taką osobą.
    -złota rączka (j/w z wykluczeniem, że ktoś z inwestorów będzie to robił)
    -sprzątaczka, składanie mebli
    -korzystanie z transportu / wniesienia oferowanego przez sklep (Ikea, markety budowlane, AGD itd.)
    -współpraca z architektem, osobą do nadzoru remontu (także inny inwestor)
    -pośrednik (w roli dostawcy perełek a także sprzedaży naszego mieszkania)
    -jeśli masz już większą skalę to asystent/asystentka, do tych wszystkich drobnych rzeczy, które uniemożliwiają nam zarabianie prawdziwych pieniędzy 😉

    Lista nie jest kompletna i z pewnością będę do niej wracał i stopniowo ją uzupełniał. Tylko nie w tym rzecz. Powinna ona pomóc Ci zastanowić się nad tym co jeszcze można delegować. Jak jeszcze można uwolnić swój czas by robić istotniejsze rzeczy (oglądać więcej mieszkań, ćwiczyć negocjacje, edukować się w konkretnych zagadnieniach), które w krótkim czasie pozwolą Ci zarobić/zaoszczędzić pieniądze większe niż te, które właśnie wydajemy.

    Oprogramowanie jest ułamkiem ceny tego co byśmy musieli normalnie opłacić własnym czasem. Inni ludzie (grupa 2 i 5) kosztują więcej, jednak dopiero współpracując ze specjalistami i delegując zadania możesz czuć, że dążysz do wolności finansowej, a nie do kolejnego 'etatu’. Jeśli wypracujesz dobre relacje ze specjalistami (których lubisz + są kompetentni) to może się okazać, że 100% rzeczy w nieruchomościach jest przyjemnością, bo robić będziesz to co lubisz, a resztę oddelegujesz.

    Zadanie:
    Wypisz kilka rzeczy, które możesz zautomatyzować (oprogramowanie) i przelicz wartość tego oprogramowania do ilości czasu, który Ci zaoszczędzi. Wypisz także kilka powtarzalnych rzeczy, które może robić ktoś za Ciebie. Na koniec wypisz z jakim specjalistą chciałbyś współpracować aby mieć zrobione coś lepiej niż robisz teraz.

Życzę Ci powodzenia we wdrażaniu tych 6 rad, które (wg. mnie) są kluczem do sukcesu w nieruchomościach. Przynajmniej patrząc z mojego poziomu i rozmawiając ze znajomymi, którzy osiągnęli jeszcze więcej niż ja. Trzeba tylko konsekwentnie to realizować, dobrze się przy tym bawić. Także do dzieła 🙂

Daj znać jak idzie Ci wdrażanie tych rad i co jeszcze byś do nich dodał bądź dodała?

Bezpłatna baza wiedzy

Ostatnio na blogu

Zapraszamy do lektury merytorycznych wpisów na blogu, które pomogą Ci udoskonalić umiejętności w obrocie nieruchomościami.