Zapisz się do newslettera i odbierz dostęp do bezpłatnych materiałów o nieruchomościach

5 niezbędnych rzeczy każdego inwestora

W tym poście chcę podsumować niezbędnik inwestora i dlaczego każda z tych rzeczy jest istotna. Chcę też skupić się na tym, CO ale także JAK to wykorzystać.

Znowu zacznę od tego, że te rzeczy są oczywiste, a potem okazuje się, że nikt ich nie ma, a jak ma to nie używa… i się dziwi, że nie ma efektów 😉

5 niezbędnych rzeczy:

  1. Dalmierz laserowy
  2. Notatnik
  3. Wizytówki
  4. Aparat+kamera (czyt. smartfon)
  5. Umowa rezerwacyjna+gotówka

Specjalnie zacząłem od listy, aby pokazać, że to … takie oczywiste. Odpowiedź tylko sobie na pytanie czy wiesz po co Ci te przedmioty w odwiedzanych mieszkaniach?

Już spieszę z omówieniem.

Dalmierz laserowy

Wykorzystuję go aby sprawdzić, czy z dużych pokoi da się zrobić dwa. Uważaj tylko na meblościanki, firanki i inne przeszkadzajki, które mogą Ci zawadzać przy mierzeniu. Ja korzystam z Bosch ZAMO (wersji 1, a widzę, że jest też wersja 2), dostępny w każdym markecie budowlanym lub w internecie.

Niezbędny aby zrobić plan mieszkania (ja robię w Kazaplan dostępny na stronie leroymerlin.pl). Jak zrobić plan mieszkania w planerze? Sprawdź kompletne szkolenie od Kasi i Jeremiasza Gorzędowskich tutaj. Na hasło MONITER jest rabat 😉

Często wzbudza zdziwienie sprzedających 'co to? po co to?’. Najprostszą odpowiedzią jest po prostu 'mierzę dla architekta’, bez wchodzenia w szczegóły.

Notatnik

Fachowo nazywany „kalendarzem książkowym” (tak możesz w wyszukiwarce znaleźć, jeśli nie masz)

Przyznaję się bez bicia, że ten element był dla mnie najtrudniejszy do wprowadzenia, bo nie miałem w zwyczaju go nosić a tym bardziej notować. Moje motto „wszystko zapamiętam” jednak mnie mocno zawiodło. Jeśli masz podobnie to wiedz, że MEGA warto.

Co notujemy? Nasze spostrzeżenia nt. właściciela (nr kontaktowy, czy miły czy nie, wspólne tematy), mieszkania (czynsz, metraż, stan), negocjacji (ostatnia zaproponowana cena, na czym stanęło).

Powstaje nam taka papierowa biblia odwiedzonych mieszkań. Nawet nie wiesz ile się zapomina po obejrzeniu kolejnych kilkunastu mieszkań.

Co dadzą Ci te notatki?

Banalny sposób aby wrócić i za pare dni / tygodni / miesięcy powrócić do kontaktu z właścicielem, wybadać czy temat jest dalej aktualny, czy cena już nie spadła itd. Dopóki nie usłyszysz, że mieszkanie się sprzedało to nie wykreślasz (odznaczasz) tej notki. Jak usłyszysz, że zarezerwowane / przedwstępna to dopytaj o termin i znowu do tego wróć. Kilka utraconych deal’i to właśnie wina braku notatnika i braku wytrwałości (poddanie się po usłyszeniu, że zarezerwowane)

Dlaczego nie notować w telefonie? Za każdym razem musiałem się tłumaczyć co tam stukam w telefon, szczególnie przy starszych osobach. Notatnika nie trzeba tłumaczyć.

Wizytówki

Najprostsze, białe. Imię, nazwisko, nr tel. (może być starter + osobny telefon tylko do tego), email (też może być tylko do tego, ważne aby mieć go w telefonie pod ręką i aby automatycznie się odbierał, a nie, że o nim zapomnisz). Do kupienia w internecie lub w pobliskiej drukarni za kilkanaście złotych za 100 sztuk.

Cel?

Po negocjacjach, gdzie nie doszliście do porozumienia możesz zostawić wizytówkę ze swoją ceną na odwrocie i czekać. Jak już opadnie zainteresowanie mieszkaniem to może właściciel skusi się na ofertę z odwrotu. Szczególnie, ze prawdopodobnie będziesz jedyną osobą, która zostawiła do siebie kontakt.

Więcej na ten temat w wywiadzie z Pawłem Czerwińskim tutaj.

Aparat + kamera (czyt. smartfon)

Nawet nie wiesz ile razy już po obejrzeniu mieszkania i tworzeniu wstępnego planu nieruchomości lub zastanawianiu się, czy warto padało pytanie „ej, a jakie tam były okna?”, „a jaki był rozkład łazienki, gdzie była pralka?”, „czy okno było 1 czy 2 skrzydłowe?”. Mając zdjęcia z mieszkania, a jeszcze lepiej filmik możesz to na spokojnie przeanalizować jeszcze raz.

Jeszcze nikt mi nigdy nie odmówił zrobić kilku zdjęć albo nagrać krótkiego filmiku.

Nie ma się co rozwodzić – jeśli będąc w mieszkaniu rozważasz jego zakup to koniecznie zrób sobie taką dokumentację. Jeśli od razu wiesz, że nie weźmiesz to szkoda czasu.

Umowa rezerwacyjna + gotówka

„Skoczę tylko do bankomatu i podpisujemy umowę.” Wracam a tam już ktoś inny z podpisaną umową i kasą na stole.

Klasyczne 4xP, czyli: Pominięcie Przygotowania Przesądza o Porażce.

Jeśli masz już za sobą więcej niż kilkanaście obejrzanych mieszkań zaopatrz się w (nawet w prostą) umowę rezerwacyjną + gotówkę. Umowa ma jeden cel – dać Ci dzień lub dwa aby podpisać umowę przedwstępną u notariusza. Gotówka – przypieczętować deal. W moim odczuciu 1.000-2.000zł działa ok, wiem, że niektórzy mają 5.000zł.

Jeśli nie potrzebujesz przedwstępnej u notariusza to możesz wozić umowę przedwstępną. Ja wolę jednak opcję nr 1.

 

Jeśli doszedłeś bądź doszłaś do tego momentu tu najlepszym krokiem będzie teraz zamówić dalmierz, kalendarz książkowy oraz wizytówki. Także do dzieła! 🙂

Daj też znać, czy jest jeszcze coś co jest dla Ciebie niezbędne przy oglądaniu mieszkań.

Bezpłatna baza wiedzy

Ostatnio na blogu

Zapraszamy do lektury merytorycznych wpisów na blogu, które pomogą Ci udoskonalić umiejętności w obrocie nieruchomościami.