Zapisz się do newslettera i odbierz dostęp do bezpłatnych materiałów o nieruchomościach

📈 Nasz plan działania w obliczu koronawirusa

W dzisiejszym wpisie odsłonię przed Tobą moje przemyślenia co do sytuacji, w której się znaleźliśmy.

Standardowo wpisy publikuję we wtorek, mamy dziś środę wieczór, a ja wciąż zastanawiam się co chciałbym Ci przekazać, aby oddać w 100% to co czuję i teraz robię.

Dlatego w tym wpisie chcę nakreślić Ci nasz plan działania, co robimy w firmie i na co tak naprawdę czekamy. Mam nadzieję, że Ci się to przyda.

Uwaga – wywód trochę dłuższy niż zwykle. Ale myślę, że warto 😉

Na początek dobre wieści. Czytasz tego bloga, a to oznacza, że masz w sobie iskrę przedsiębiorcy.

Oznacza, że już w czasach dobrobytu myślałeś/aś o tym co możesz zrobić lepiej, aby zagwarantować sobie spokojne jutro.

Prawdopodobnie masz też odłożone trochę gotówki pod ręką i zrobione zapasy. Rozumiesz też, że człowiek, aby żyć musi się rozwijać i na obecną sytuację spoglądasz przez pryzmat nadchodzących możliwości, a nie jak na koniec świata.

Wracając do przemyśleń – zauważyłem u siebie jedną rzecz:
Tak jak na co dzień jestem człowiekiem czynu i idę do przodu jak przecinak, to w chwilach, gdy muszę zastanowić się nad dalszą strategią działania przechodzę w tryb „obserwatora” i pauzuję działania prawie do 0.

Tak jak w tym słynnym cytacie:

“Gdybym miał osiem godzin na ścięcie drzewa, spędziłbym sześć na ostrzeniu siekiery” – Abraham Lincoln.

Obserwuję i nie mogę już patrzeć na te wszystkie filmiki, gdzie na 1 nagraniu „ekspert” zaczyna od tego, że „może będzie dobrze” a 2 minuty później „w sumie to może też być źle”.

Trochę to jak „specjaliści”, którzy od lat powtarzają „za rok będzie kryzys” – tak długo aż w końcu mają rację…

Cenię osoby, które mimo dokładnych analiz obecnej sytuacji mówią: „nie powiem Ci, że będzie lepiej, nie powiem Ci, że będzie gorzej – tego nikt nie wie”.

Żyjemy w niesamowitych czasach, gdzie wszystko może zmienić się z dnia na dzień. Wczoraj było super, dziś jest panika, jutro wszystko wraca do normy i za 3 tygodnie śmiejemy się z siebie.

Czasy, gdzie jedyną pewną jest zmiana.

Czasy, gdzie to co mamy w głowie – nasza wiedza i umiejętności – stanowi ogromną wartość.

Nawet jakbyśmy stracili ostatni grosz (elektroniczny i fizyczny), kruszce byłyby zakazane, a kryptowaluty spadłyby do 0 to takie czasy wciąż będą najlepsze dla osób z wiedzą i obrotnością w życiu.

Nagrywałem 6 tygodni temu film z planami na 2020, czyli jak można lepiej wykorzystać to co dzieje się obecnie na rynku (https://www.youtube.com/watch?v=b7PWZyPcbAM) i widzę, że obecna sytuacja nie zdezaktualizowała tego nagrania.

Mówiłem w nim o:

  1. Specjalizacji – czekamy na okazje na szybkie flipy. Z flipów z remontem rezygnujemy.
  2. Wyższej jakości – w tym wypadku postawiłbym na umiejętności rozmowy z innymi, negocjacji i sprzedaży. Te umiejętności zawsze się przydadzą.
  3. Sile jaką jest bycie częścią grupy – bez dwóch zdań łatwiej będzie podejmować rozsądne decyzje mając okazje przedyskutować je z innymi osobami, które myślą podobnie jak my, a nie dają się pochłonąć panice.

 

Jak ma się to tego co teraz robimy w firmie?

  1. Kontynuujemy wszystkie remonty gotowców, które były w trakcie. Wyznajemy zasadę, aby sprzedawać wcześniej niż skończymy, więc mamy już na nie klientów.
  2. Zamierzamy zrealizować zakup kilku mieszkań na kredyt (2019 był pod znakiem eleganckiej zdolności kredytowej na 2020), tylko czekamy aż sytuacja w bankach się unormuje. Dalej podtrzymuję, że kredyt ze stałą stopą procentową będzie bezpieczną decyzją.
  3. Nie robiliśmy nigdy krótkiego terminu, więc to przeszło obok nas. Jak masz mieszkania na krótki termin – nie panikuj i nie wynajmij tego na długi termin po niskiej stawce. Jeśli już idziesz w najem długoterminowy to moja propozycja – dokładnie zweryfikuj najemcę, a umowę podpisz na czas określony, np. na 6mcy. Kwestia najmu długoterminowego to temat na osobny post.
  4. Najem pokoi / mikro i normalnych kawalerek bez zmian. Marzec zapłacony mamy w 100%, a do kwietnia jeszcze 2 tygodnie. Prowadziłem już rozmowę z kilkoma inwestorami co zrobić w przypadku pytań o obniżkę / raty itd. Jestem w stanie rozważyć rabat jednorazowy (50zł na pokój, 100zł na mieszkanie) w zamian za płatność np. do 3 dnia miesiąca. Czyli zejść z ceny najmu, jednocześnie otrzymując wcześniej. Pamiętaj tylko, że jak o zniżkę pyta 1 osoba z mieszkania na pokoje i jej ją przyznasz, to zaraz każdy będzie chciał  Dlatego warunkiem byłaby wcześniejsza wpłata. Czy to wdrożę – jeszcze nie wiem.
  5. Nie dajemy się ponieść panice ani chciwości. Na rynku jest teraz wiele okazji – akcje, kruszce, krypto. Jeżeli przed paniką nie interesowałeś się tymi tematami to nie czas teraz kupować coś na szybko bez zrozumienia jak to działa. Ja akcji nie posiadam, złoto i srebro w monetach 1oz (z nominalną wartości – face value, czyli np. Krugerrandy u mnie odpadają, aby łatwiej móc przechodzić przez granice niż ze sztabkami), trochę BTC, gotówka w różnych walutach. Wszystko w ilościach „na przetrwanie”, a nie jako spekulacja.
  6. Dywersyfikacja kapitału na różnych kontach bankowych. Kto wie co się wydarzy, więc lepiej mieć po 20k w 5 bankach niż 100k na jednym koncie. Przy wyższych kwotach warto też pamiętać o bankowym funduszu gwarancyjnym i jego ograniczeniach kwotowych. Revolut (UK) i inne Fin-techowe apki dają możliwość trzymania i używania polskich złotych spoza kraju i tam też mam trochę środków.
  7. Skupiamy się na okazjach znacznie poniżej ceny rynkowej. Można by przyjąć, że to wyzyskiwanie ludzi w potrzebie, jednak jak muszę sprzedać szybko to znaczy, że jakbyśmy od nich nie kupili to ich sytuacja mogłaby być jeszcze gorsza. Lepiej jeść niż mieć mieszkanie, którego nie sprzedasz. Póki co to nie jest jeszcze moment, więc nie rzucamy się na pierwsze lepsze deale.
  8. Wykorzystujemy ten czas na naukę umiejętności, które przydadzą się w każdej sytuacji. Negocjacje, sprzedaż, kontakty międzyludzkie. Kupiłem sobie właśnie kilka kursów, które zamierzam przerobić.
  9. Akceptujemy, że nie działamy teraz na 100% obrotów. Dla ludzie czynu jest to trochę depresyjny stan, ale traktuję go jako ładowanie baterii. To akurat najbardziej mnie dołuje, ale przypominam sobie, że ostrzę teraz siekierkę, po to, aby uderzyć w odpowiednim momencie.
  10. Akceptujemy fakt, że po wstępnej panice wszystko może się na świecie zmienić, ale to właśnie z takich kryzysów wyrastały miliardowe biznesy, tworzone przez ludzi, którzy skupiali się na pomocy innym i rozwiązywaniu realnych problemów.

A Ty – jakie działania podejmujesz? Który punkt z powyższych 10 jest Ci bliski?

Zostaw komentarz ze swoimi przemyśleniami lub pytaniami – pamiętaj, w grupie siła.

Bezpłatna baza wiedzy

Ostatnio na blogu

Zapraszamy do lektury merytorycznych wpisów na blogu, które pomogą Ci udoskonalić umiejętności w obrocie nieruchomościami.